Znalazłam taki pomysł podczas przeglądania znanego pewnie wszystkim bloga Kwestia Smaku. Są tam batoniki z żurawiną. Ponieważ wyglądają obłędnie, a wykonanie jest niezwykle proste, szybko je zrobiłam. Poszłam też za ciosem i zrobiłam 2 inne czekolady, czyli mleczną z orzechami i gorzką z kawą. W ogóle to było olśnienie, bo uwielbiam czekolady kawowe a jest ich wyjątkowo mało na naszym rynku moim zdaniem. A tu proszę, można przecież samemu. Chyba już nawet kiedyś na to wpadłam, ale zapomniałam o tym genialnym sposobie :D Polecam ten przepis, bo to super pomysł na ładny prezent wykonany samodzielnie, ślicznie się prezentują takie kawałki czekolady na stole. Biała wygląda wyjątkowo świątecznie z tymi pięknymi czerwonymi żurawinami. Zamierzałam się jeszcze na gorzką z wiśniami, ale akurat zabrakło wiśni, zatem następnym razem będą wiśnie i migdały…Polecam! :)
na zdj. czekolada mleczna z orzechami
200 g czekolady
bakalie lub kawa rozpuszczalna
***
Roztapiamy czekoladę w kąpieli wodnej, uważamy, żeby się nie zagotowała. Dodajemy wybrane owoce, orzechy itp, mieszamy. Wylewamy na folię do pieczenia lub folię kuchenną. Folię umieszczamy w brytfance, lub innym pojemniku, żeby nadać kształt czekoladzie. Pozostawiamy do zastygnięcia, wstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę. Ja dodałam orzechy do czekolady mlecznej, żurawinę do białej i łyżkę kawy rozpuszczalnej (drobniutkiej, rozdrobniłam granulki wałkiem) do gorzkiej czekolady.
czekolada gorzka z kawą
czekolada biała z żurawiną
Smacznego!
Gdybym miała wybrac tylko jedną, nie wiem na którą bym sie skusiła :) Super pomysł i świetne wykonanie :)
ja mam ochotę na tę białą :)
I mnie strasznie zauroczyla ta biala czekolada :) Zreszta wszystkie wygladaja niesamowcie pysznie.
pyszne sa te Twoje czekoladowe smakolyki:)
dziekuje ;) pozdrawiam serdecznie! :)
Tak czekolady wygladaja pysznie, a beda jakieś z wódką?
hehe, z wodka jak najbardziej, juz kiedys robilam czekoladki z wisniami i wodeczka :D zatem postaram sie zrobic je znowu!
Mmmm biała wygląda wprost obłędnie :) Aż ma się ochotę ją zjeść i z nikim nie dzielić! Ale generalnie pomysł ciekawy – można też spróbować dodać kardamonu, cynamonu lub innych aromatycznych przypraw do takich czekolad :)
no jak najbardziej, też chciałam dodawać modne ostatnio chili. Ponieważ karmię malucha, to zrezygnowałam, ale pomysł z przyprawami jest moim zdaniem super :)
Fajny blog, dzięki za artykuł i zapraszam zainteresowanych do
mnie :)